Kącik poezji, cytatów, sentencji.... - Norwegia - s173

Dzień dobry.

WYBACZ

Nie szukałem cię
a odnalazłem
nie pragnąłem cię
a chciałem być z tobą
nie kochałem cię
lecz pokochałem inaczej
nie umiałem żyć bez ciebie
a teraz nie potrafię być z tobą
przywołuję ciszę w sobie
tonując refleksy wspomnień
gładzę myśli lat minionych
i wszystko układam
w nietrwały porządek
przepraszam za koniec
i nowy początek
milczę i myślę ...
tak dobrze...tego chcę...
tak być musi.
Miłości i czułości
jak najwięcej tego teraz chcę.
Obudziło się we mnie pragnienie
wybitnie niewieście
skore do grzechu…
aż boję się…
co na to powiedzą dzieci
Wybacz mi że cię zawiodłem
że obiecałem...
że ślubowałem...
że całowałem...
że się z tobą kochałem
przy pełni księżyca.
Nie ma światła w tunelu
a mimo to...
nie nienawidzisz mnie
tylko ciężka od bólu plama
co kapie z liścia na liść
z gałęzi na gałąź
niszcząc barwy
twojego świata...a ty
mimo wszystko ...
wciąż kochasz mnie
nie jesteś dla mnie waderą
nie jestem dla ciebie wilkiem
może to i lepiej...
Nie żałuję niczego
lecz nie godzę się z tym
teraz wiem że żyję
lecz z poczuciem winy...
bo mamy dzieci....
Nie nakarmiłem miłości
ona prosiła...
nawet uklękła przede mną
a ja starałem się jej nie widzieć.
Nie jestem dla ciebie wilkiem
ty dla mnie waderą.
Certyfikat podpisany już
własną krwią...
odchodzę z watahy
wybacz...
Jestem wolny .


napisany dla Iwony

Jaki z Ciebie Romantyk....Kochać to nie znaczy w sercu chować żale
Ale z rozkoszy spłonąć w miłosnym upale
Kochać to nektar spijać z ust słodyczy
Gdy Ci ze szczęścia serce w piersi krzyczy
To płynąć przez świata krainy
Dopóki miłość nie spali nas
Nie szukac w tym uczuciu przyczyny
Gdy oczy cieszy nam miłości blask
To żyć wciąż chwilą i serca porywem
To życ radością i szczęścia momentem
To swoje serce otworzyć prawdziwie
I w tym uczuciu zatopić się ....Mało jest Takich facetówPozdrawiam.

Dzień dobry...
Całe szczęście...że jestem wilkiem stepowym...
O nie nie...... nic z wierszem Kerimka nie łączy mnie...wplątany wilk, wadera...i jeszcze śliczne wilczki w filmie...nic tylko płakać...
Albo lepiej polatać...



Poranek przypomina o szarości dnia
Przyziemność za rogiem czeka
Ale ja się tym nie przejmuję
Chowam głowę w chmurę
Chodzę po tęczy
Żeby nie narzekać
Żeby więcej się uśmiechać...



,,Chmury zakrywają szczyt tylko dla tych, którzy są na dole,,
Jerzy Drobnik

Pa,pa...fajnego dnia....

..."Mężczyzna powinien rodzic się z datą przydatnosci do sporzycia " ...

nika.c napisał:
..."Mężczyzna powinien rodzic się z datą przydatnosci do sporzycia " ...

......

Witam .
Kerimek,Ty prowokatorze
Myślałem Magdę Umer do tego dodać.........ale ,
chociaż prawie by pasowała

Dzień

Jakiś taki nijaki i szary,
oczy otwierasz i już płaczesz żewnymi łzami.
Wstajesz ospale i wleczesz się bez celu
ciągnąc nogami po ziemi ,
nie patrząc wcale na boki.
Bo i na co tu patrzeć,
kiedy wszystko jest na swoim miejscu,
jak przed laty tak i wczoraj.
Nawet ten śnieg brudny
którego twoje łzy nie są wstanie oczyścić.
Któremu nie śpiesznno zejść ci z drogi,
który się trzyma jej niby pijak swoich zwidów
nie wiedząc skąd tu się znalazł,
i dlaczego jest taki brudny.
Dokąd ma pójść , jeśli już?
Kto mu wskaże jego miejsce,jeśli takie jest?
Gdzie nikomu nie będzie wadził
i będzie musiał słuchać .......nie jesteś tutejszy,
zrobiłeś co miałeś zrobić,już możesz odejść,
na razie ci dziękujemy.
LM74

mimo wszystko udanego dnia

nika.c napisał:
..."Mężczyzna powinien rodzic się z datą przydatnosci do sporzycia " ...

ja bym rzecz inaczej chwycił
do kiedy radę da korzystać z rzyci

www.sjp.pl/co/rzy%E6

a tak w ogóle to dziewczyny dajcie rzyć

Dobry wieczór....

Jeżeli marzy tylko jeden człowiek,
Pozostanie to tylko marzeniem.
Jeżeli zaś będziemy marzyć wszyscy razem,
Będzie to już początek nowej rzeczywistości.
Helder Camara.



,,Gwiazdy nad Tobą i gwiazdy pod Tobą
I dwa obaczysz księżyce,,
Adam Mickiewicz

Kłaniam się wszystkim...pięknie...słodyczy Nocy życzę...

...Kwietniowy wieczór deszczowy, zimny,
Z lampką czerwonego wina w dłoni,
Zza okna wpada księżyca blask gościnny,
Po podłodze żwawo swe odbicie goni.
Niezaproszony sam się rozgościł,
Przed mokrym deszczem szukał schronienia,
Odprawia harce wśród plam ciemności,
Światło świecy nie ma nic do powiedzenia.
Cierpki smak trunku uderzał do głowy,
Budził uśpione wcześniej fantazje,
Uwalniał grzeszne tajemnice alkowy,
Zamiatał pod dywan wstydliwe bojaźnie.
Warkocze gwiazd na pościel padały,
Skropioną winem krwistym, pachnącym,
Oczy księżyca wszystko widziały,
Taniec namiętności z pożądaniem gorącym.
Ostatnia kropla usta zwilżyła,
Gwiezdny przyjaciel skrył się speszony,
Pierzyna chmur szybko go zakryła,
Zasnął smakiem uniesienia odurzony...